Akassia Swiss Resort (ex. Calimera Club Akassia Swiss Resort)

Hotel duży ale bez przesady jak pisali niektórzy na grupie. Jesteśmy w 4 rodziny. Po wcześniejszym kontakcie z jednym z menagerów dostaliśmy pokoje w jednym budynku w centralnej części kompleksu. Pokoje czyste lecz wymagające odnowienia (nam to nic nie przeszkadzało). Z pokoju mamy ok 2 min do aquaparku oraz 2 min nas morze więc uważam, że to najlepsza lokalizacja w hotelu. Ogród bardzo zadbany, piękny. Jedzenie jak dla mnie do ok, moja żona trochę narzekała na małą ilość grillowanych warzyw. Sa 2 restauracje, obiady jedliśmy przy plaży kolacje w głównej lub ala cart. Egipska taka sobie, do włoskiej idziemy dzisiaj Alkohole poza rumem z colą, winem i piwem kiepskie.
Plaża, baseny i morze:
Jak dla nas rewelacja. Przy basenach i nad morzem nie ma problemu z leżakami. Fajny basen w morzu dla dzieci i osób uczących się snurkować. Rafa przy hotelu baaardzo ładna. Masa różnorodnych ryb. Przypływają również delfiny i żółwie. Lepsze widoki przy prawym pomoście.
Intenet:
Hotelowy internet bardzo słaby poza lobby. W hotelu można kupić kartę ale do najtańszych nie należy. 20gb coś ok 35€.
Obsługa:
Widać, że się bardzo starają choć nie wszyscy. W barze przy basenie pracują jakby za karę. Bardzo miła i pomocna obsługa w restauracji głównej i lobby barze. Panowie sprzątający pokoje bardzo mili i uczynni.
Klimat:
Nie rozumiem osób krytykujących temperatury w Egipcie latem. Jak dla nas nie ma lepszego niż ten w Marsa Alam…gorąco ale przez wiejący przyjemny wiaterek wogóle się tego nie odczuwa. Jak ktoś narzeka na klimat tutaj powinien odwiedzić Turcję Podobno w Hrg jest masakra bo powietrze stoi ale po odwiedzeniu Marsa Alam nie mam zamiaru zmieniać (przynajmniej latem) destynacji w Egipcie.
Wycieczki:
Polecam z hotelu quady u Bibo ale przeba rezerwować z parodniowym wyprzedzeniem bo mają full obłożenie. Arafatki kupcie w sklepiku przy centrum nurkowym-taniej i lepsze.