The Three Corners Happy Life Beach Resort
- Egipt,
- Marsa Alam
Opis hotelu
Three Corners Happy Life Marsa Alam
Pobyt w ostatnim tygodniu października. Wróciliśmy wczoraj ☀️
Transfer z lotniska krótki. W hotelu byliśmy o 12. Dostaliśmy od razu opaski i mogliśmy iść na obiad.
Co do wiatru i snukowania to rano żółta flaga w południe czerwona po południu żółta. Można powiedzieć że żółta cały czas. Do bojek z plaży można wchodzić cały dzień. Woda do pasa i nawet ja co nie miałam zamiaru snurkować załapałam bakcyla. Podprowadzilam maskę mężowi i też snurkowalam. Więc nie ma z tym problemu. Rafa przy hotelu jest, trochę zniszczona ale można popatrzeć. Nawet płaszczki widziałam i rybki to całymi stadami podpływały. Z pomostu to zupełnie inna bajka ale trzeba uważać na prądy znoszące
Wi-fi w lobby i restauracji działa bez problemu. Nawet łapie na basenie. Wysyłanie zdjęć czy FB nie ma problemu – działa.
Pokój w budynku B11 na piętrze. Jest tarasik. Widok na morze przepiękny. Klima działa cichutko. Widać zużycie i wystrój lekkie rokoko ale łóżka wygodne. Nam wystarczyło.
Możliwość przedłużenia pokoju w dniu wyjazdu do 18 za 20 eur. Opasek tak czy inaczej nie ściągają. Można korzystać ze wszystkiego niezależnie.
W hotelu Polacy Czesi Włosi Niemcy.
Basen – czas raczej spędzaliśmy na plaży. Ale leżaków sporo. Są jakieś animacje typu zumba. Bar, gra muzyka, ludzi średnio. Zawsze jakiś leżak się znajdzie.
Plaża – spora. Leżaki i parawany zawsze coś się znajdzie. Bar jest. Kawa napoje drinki piwo. Tylko te naczynia . Trochę wieje ale bez tego upał by był. Jest huśtawka gdzie można sobie zrobić fotkę. Jest też sklepik przy plaży.
Poza tym dodatkowo płatne masaże i inne zabiegi. Nie byliśmy ale z opowieści wiem że znośne. Targować się
Jedzenie ok, wybór jest choć powtarza się codziennie. Kawa dobra, soki i woda pod dostatkiem. Największy minus to drinki a raczej czystość i jakość tego w czym je podają. Jedynie w lobby są to szklanki i można powiedzieć że czyste. Same alkohole i drinki nie ciekawe ale dwa trzy mi odpowiadały więc dla mnie ok. Bardziej przerażał mnie wygląd plastików wielokrotnego użytku.
Sprzątanie pokoi codziennie, wymiana ręczników i pościeli też. Ale no nie czarujmy facet nie posprząta porządnie. Ale to są szczegóły. Słyszałam o problemach z ciepłą wodą. W pokoju zawsze dwie butelki wody 1,5 l na osobę.
Hotel wielkością średni. Wszystko pod ręką. Basen różne głębokości. Sporo leżaków. Buduje się kolejna część i wtedy hotel będzie duży. Koniecznie zabrać coś na muchy. Są okropne. Szczególnie przy restauracji i na plaży. W hotelu są sklepiki. Kupi się maskę, akcesoria do pływania, tekstylia, pamiątki, magnesy co do ceny nie sprawdzałam z miejscowymi więc nie wiem. Jest bankomat.
Atrakcje dla dzieci – nie będę się rozpisywać. My byliśmy sami. Basen ze statkiem piracki jest, plac zabaw jest, przedszkole jest i animacje są. Czy dobre? Nie wiem. Dzieci widziałam zadowolone, pomalowane itp.
Ogólnie jak na 4 gwiazdki wyjazd uważam za udany i jak na pierwszy raz w Egipcie mam ochotę na więcej.
Rezydent Adam dość pomocny w hotelu jak i na wycieczkach. Byliśmy w Luxor. Dość napięty program ale wrażenia świetne. Po powrocie w restauracji czekały kanapki i herbata, lunch box na drogę był dość skromny ale wystarczyło.
FAQ
Najlepsze oferty wakacyjne i promocje
Sukces!
Poprawnie zostałeś/aś zapisany/a do newslettera wakacyjnego.
Review The Three Corners Happy Life Beach Resort.